Chodziło o nauczenie (w stanie świadomości) wykorzystywania większej energii zawartej w niższych częstotliwościach mózgowych w celu wywarcia mocniejszego wrażenia na komórkach mózgowych.
Jak wiadomo, im mocniejsze wrażenie wywierane jest na komórkach mózgu, tym łatwiejsze staje się odtworzenie zapamiętanej informacji. W chwili, gdy człowiek jest w stanie kontrolować swoje zahamowania psychiczne, łatwiejszy jest dostęp do zawartych w mózgu informacji, co z kolei jest czynnikiem pomagającym w poprawieniu współczynnika inteligencji IQ.
Po rozpoczęciu badań stanęliśmy przed dwoma problemami: wysoki koszt aparatury EEG oraz trudności w uzyskaniu opinii ówczesnych ekspertów na temat innych sposobów śledzenia częstotliwości mózgowych. Trudności te spowodowały, że na tym etapie aparatura EEG nie była przez nas w Laredo używana. W związku z tym musieliśmy odkryć nowe metody, które byłyby w stanie wykazać i udowodnić, że mózg człowieka pracuje na niższych częstotliwościach.
Wiedzieliśmy, że człowiek zapada w bardzo głęboki sen przy najniższej częstotliwości typu delta (od 0,5 do 4 cykli na sekundę). Do wytrenowania pozostała więc umiejętność zwolnienia częstotliwości mózgu w kierunku głębokiego snu, bez zapadania jednak w taki sen.